Bruno Jasieński
Palę Paryż
Chudy, piegowaty Żydek drży jak liść.
— Bliżej — powtarza obojętnie rotmistrz Sołomin. — Odpowiadać krótko i węzłowato...
Chudy, piegowaty Żydek drży jak liść.
— Bliżej — powtarza obojętnie rotmistrz Sołomin. — Odpowiadać krótko i węzłowato...
Wojewoda pisze, abym przyjeżdżał do Leska odebrać sobie tę sumkę, za której procent trzymałem Zabrodzie...
na Wszystkich Świętych byłem już u spowiedzi w kościele w Hoczwi i z pokorą słuchałem...
rzadkie tu kościoły łacińskiego obrządku, a wiele dusz łaknie słowa bożego.
I prawda, że tam...
Około południa poczęli się zjeżdżać goście i po staremu ci, co mieli drogę najdalszą, przyjechali...
patrzę, sunie Mazur z kobiałką na plecach i z listem za wstążką od kapelusza, a...
— Witaj, bracie! — rzekłem wyskakując ze skarbniczka. — A co, czy w czas przyjechałem?
Głośny śmiech rozległ...
że mi się trzeba było przebrać trochę, aby się godnie zaprezentować; a na koniec, że...
Kilka godzin już było z południa, kiedy znać dano do obiadu. Taki był zwyczaj w...
Parol. A… a jakżeż będzie z drużbowaniem? — zapytał Konopka.
— Jak ty rozkażesz; mnie się zdaje...
Jest to temat bardzo pojemny; wskazujemy z pomocą tego hasła fragmenty mówiące np. o zwyczajowych wymogach gościnności czy grzeczności, zachowania się przy jedzeniu posiłków, czy okazywania szacunku wobec starszych (uznania czyjejś pozycji społecznej). Sporo przykładów opisów obyczajów znajdziemy np. w Panu Tadeuszu.