Giovanni Boccaccio
Dekameron, Dzień piąty
— Nastagio — odrzekł na to rycerz — pochodzę z tego samego co i ty miasta. Byłeś jeszcze...
— Nastagio — odrzekł na to rycerz — pochodzę z tego samego co i ty miasta. Byłeś jeszcze...
Jedna z dziewcząt klęczy całkiem z boku, a w wyprostowanych nad głową rękach trzyma belkę...
— Andrej, konczaj ich! Kapo kazał!
Andrzej chwycił kij i uderzył na odlew. Grek zasłonił się...
— Słuchaj, Henri, czy my jesteśmy ludzie dobrzy?
— Czemu się głupio pytasz?
— Widzisz, przyjacielu, wzbiera we...
Najpracowitszym, najbardziej zasłużonym i budzącym najzuchwalsze nadzieje badaczem naukowym Wielkich Niemiec był niewątpliwie dr Karl...
Inne doświadczenia miały nie tylko wojskowe, ale wręcz państwowe i narodowe znaczenie dla faszystów. Dr...
Są i gdzie indziej kobiety: blok dziesiąty, doświadczalny. Tam się je sztucznie zapładnia (jak powiadają...
A tu patrz: najpierw jedna wiejska stodoła pomalowana na biało i — duszą w niej ludzi...
Czy się ów kolega do tego przyczynił czy nie, trudno rozsądzić, ale Witek losowi się...
— Właśnie, niebieskie, drzewa aż pachną, las, że w ręce brać! Naokoło esesmani, automaty w łapach...
Traktujemy je tu nie tyle jako cechę ludzi czy pewnych ich zachowań, ale jako zjawisko, które wystąpić może wszędzie tam, gdzie mamy do czynienia z przemocą. Oczywiście można wskazać ludzi, którzy ponoszą winę za okrucieństwo. Okrucieństwo powoduje cierpienie i połączone jest z czerpaniem z tego satysfakcji.