Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część pierwsza - Jesień
— Jezus! Jezus mój kochany! — szeptał olśniony i nieprzytomny, a złotówkę mocno dzierżył w garści, bo...
— Jezus! Jezus mój kochany! — szeptał olśniony i nieprzytomny, a złotówkę mocno dzierżył w garści, bo...
— Hale skąd wziąć?… na zimę idzie, kożuch trza kupić, buty też dłużej jak do Godów...
Raz wraz oglądał pieniądz i spoglądał na słońce, wysoko było jeszcze i szło dzisiaj tak...
Chciała przysiąść do Kuby, ale przypiął się plecami do brogu i udawał, że śpi, choć...
— Ja dam strzelbę, dam proch, dam, co potrzeba… a Kuba, co ustrzeli, przyniesie do mnie...
Wiadro wody pomogło, że wstał i wytrzeźwiał nieco, jeno ze strachem a zdumieniem słuchał, jako...
— Dajcie mi złotówkę.
— Na co ci?
— Gorzałki bym się napił i przegryzł co…
— Nie masz...
— I dacie mi choć ten raziczek strzelnąć, dacie? Co? — błagał.
— Ale… proch to myśli, głupi...
— A że mu się darzy, to ino bez kobietę; on se wójtuje, a ona w...
Budzi pożądanie, ale też jest znakiem materializmu, zaprzeczenia ducha. Pieniądz łączy się ze znaczeniami, jakie niosą ze sobą hasła: handel, interes, korzyść, ale niekiedy kojarzony jest z grzechem, jaki popełnili biblijni czciciele Złotego Cielca.