Charles Dickens
Dawid Copperfield, tom pierwszy
Na koniec słońce wstało i sen moich towarzyszy stał się lżejszy. Przez noc całą sapali...
Na koniec słońce wstało i sen moich towarzyszy stał się lżejszy. Przez noc całą sapali...
Faktem jest, iż podróżnych nikt nie ścigał i że nie wiem, co zaszło w gospodzie...
Ale na miłość boską, mości autorze (powiecie), dokąd oni dążą…? Ale na miłość boską, mości...
Nazajutrz, o wczesnej godzinie, by chory mógł zajechać za chłodu na pierwszy popas, wszyscy i...
W wagonie pasażerskim na przodzie, długim i nędznym, w którym siedziało dwudziestu czy trzydziestu pasażerów...
Na samym krańcu rozległej płaszczyzny solnej ukazał się maleńki obłoczek kurzu. Zrazu bardzo lekki i...
Gdy przez jaki miesiąc czasu ciągle morzem płyniesz i płyniesz, włożysz się nałogowo w tryb...
— To być nie może, żeby ta Brazylia leżała tak daleko — dowodził jakiś chłop towarzyszom swoim...
Ruszywszy z osiemnastu frankami w kieszeni, dotarłem do Baden, wędrując sobie z wolna, jedząc sam...
Nazajutrz lało jak z cebra. Amedeusz nie pozwolił Arnice ani Gastonowi odprowadzić się na dworzec...
Podróż najczęściej służy poznaniu innych krajów, społeczeństw, zwyczajów, potraw, czy innych rzeczywistości. Dantejska podróż na dno piekieł prowadzi do poznania moralnego porządku świata. Podróż Mikołaja Doświadczyńskiego z powieści Krasickiego służy zdobyciu wiedzy o możliwości istnienia innego i bardziej sprawiedliwego niż znany nam porządku społecznego. Podróżujemy przede wszystkim, aby poznać innych, ale też aby utwierdzić się w przekonaniu o wyższości tego, co swojskie (tak pisał np. Mikołaj Rej w Żywocie człowieka poczciwego). Podróż może sprzyjać samopoznaniu. Wtedy niekoniecznie musi być podróżą w przestrzeni, ale prowadzić może wędrowca w głąb jego własnej psychiki, czy też: duszy. Jeśli w podróży zatracimy kierunek i cel, zamieni się ona w błądzenie. Jeśli dojdziemy do wniosku, że całe nasze istnienie jest ukierunkowanym dążeniem do pewnego kresu, ujrzymy życie jako wędrówkę.