Bolesław Leśmian
Majka
— Niedaleko sięgając, ojciec mój nieboszczyk miał takie najście w swym życiu. Co noc go dusiołek...
— Niedaleko sięgając, ojciec mój nieboszczyk miał takie najście w swym życiu. Co noc go dusiołek...
— Jestem niezadowolony i jest mi smutno — rzekł Murzyn.
— Czemu ci smutno? — spytała Chryzeida. — Czyż nie...
— Hindbadzie! — zawołała niepoprawna Piruza. — Czy wiesz o tym, że w pobliżu naszej wyspy znajduje się...
Przypomniały mi się nagle słowa Piruzy o Degialu:
— Ukrywa się on przed okiem ludzkim i...
— Zdziwisz się, gdy powiem, kto jestem — zaszemrała znowu staruszka. — Jestem matką Degiala, lecz mam dla...
Stanąłem jak wryty, nie wiedząc, co mam czynić — czy trwać na miejscu, czy zmykać co...
Wicher walił z góry i z boków. Lecz i nisko na ziemi pełzali wrogowie. Szła...
Aż nazbyt wielu rodzi się: dla tych zbytecznych wynaleziono państwo!
Spojrzyjcież mi, jak ono ich...
Potwór to uosobione wynaturzenie; dlatego też podstawowym znaczeniem, jakie niesie ze sobą fakt jego pojawienia się jest naruszenie istniejącego (a więc „naturalnego”) porządku. W literaturze znajdujemy rozmaite konkretyzacje potworów: od bazyliszka do skomplikowanej wizji Kasprowicza, w której potwór jest po części Molochem, po części zaś personifikacją tłumu. To ostatnie skojarzenie jest zresztą dość częste ze strony tłumu oczekuje się nieobliczalności, irracjonalności działań oraz ogromnej siły. W Psalmach przyszłości Krasiński przedstawił lud jako uśpionego olbrzyma, którego nagłe przebudzenie wiązać się musi z niebezpieczeństwem. Olbrzyma należy zaliczyć potworów, podobnie jak biblijnego Lewiatana, a także wampira i upiora (jako stwory pozostające pomiędzy życiem a śmiercią i przez to naruszające „naturalny” porządek, w którym stan życia i świat śmierci powinien być rozdzielony).