Friedrich Nietzsche
Jutrzenka
„Czymże jest właściwie to, co czynię? I do czego właśnie u mnie czyn ten zamierza...
„Czymże jest właściwie to, co czynię? I do czego właśnie u mnie czyn ten zamierza...
Niedocenianie. — Dość jest nieraz w czyimś głosie dźwięku jednej jedynej spółgłoski (na przykład takiego r...
Wolność słowa. — „Prawda musi przyjść do słowa, chociażby cały świat rozpadł się w gruzy!” — woła...
Bywają ludzie prawdomówni nie z odrazy do nieszczerego udawania uczuć, lecz że nie mają widoków...
Błędy bywały dotychczas najszczodrzejszymi w pociechę mocami: obecnie tych samych owoców oczekuje się od uznanych...
Komu potrzeba trefnisiów. — Ludzie bardzo piękni, ludzie bardzo dobrzy, ludzie bardzo możni nie dowiadują się...
Rodząca się cnota. — Takich twierdzeń i obietnic, jakie wypowiadali starożytni filozofowie o jedności cnoty i...
Wykorzystanie swych niebezpiecznych momentów. — Zupełnie inaczej uczymy się poznawać stan jakiś i jakiegoś człowieka, gdy...
Miłość i prawdomówność. — Z miłości dopuszczamy się niecnych przestępstw przeciwko prawdzie oraz jesteśmy nałogowymi obłudnikami...
Przeciwko tyranii prawdy. — Gdybyśmy nawet posunęli się w szaleństwie do tego stopnia, iż wszystkie swe...
Ustalenie, co jest prawdą i odróżnienie jej od pozorów, którymi łudzi nas rzeczywistość oraz bliźni — jest tak istotną kwestią być może dlatego, że jedną z głównych cech kondycji ludzkiej stanowi zagubienie w świecie (zagubienie wśród możliwych znaczeń i błądzenie po drogach, których celu nie jesteśmy pewni). Odwrotność prawdy stanowi kłamstwo jako świadomy akt (przede wszystkim słowny), ale też fałsz, będący często „niemą” kanwą rozmaitych działań. Wśród sposobów dotarcia do prawdy wskazywano poznanie rozumowe (to ścieżka filozofów) albo intuicję, czy też bezpośredni wgląd w istotę rzeczywistości na drodze mistycznej lub poprzez natchnienie. Ta ostatnia „metoda” miała być właściwa przede wszystkim poetom. W religiach monoteistycznych i kulturach na nich opartych rolę gwarantu, jak i źródła prawdy pełni Bóg.