Miguel de Cervantes Saavedra
Don Kichot z La Manchy
— Otóż to, mości Sancho! — przerwał balwierz — jestem w domu i widzę, że waść także z...
— Otóż to, mości Sancho! — przerwał balwierz — jestem w domu i widzę, że waść także z...
— Mój panie, któż to jest ten człowiek, co tak dziwnie mówi?
— He! kto on jest...
Z powodu niesłychanej suszy w tym roku odprawiano w całej okolicy procesje, modły i pokuty...
— O Święty Jacku z pierogami! — wrzaśnie siostrzenica — a bodajem zmarniała, jeżeli wujaszkowi znów się nie...
Don Kichot siedział w wielkim pogrążony smutku, czekając na licencjata Karasko, który miał mu opowiedzieć...
— Zaprawdę, mój miły panie, jeżeli mimo wszystkiego myślisz jegomość znów z domu wyruszyć i tłuc...
— Przyjacielu Sancho — rzecze Don Kichot — noc coraz ciemniejsza zapada i wkrótce tak będzie czarna, że...
I któż, myślisz, zmuszał Horacjusza, żeby cały uzbrojony rzucał się do Tybru? Co dało Mucjuszowi...
— Otóż, chcę powiedzieć — mówił dalej Sancho — że lepiej zostańmy świętymi, aniżeli mamy gonić za tą...
— Jak Boga kocham, ty mnie niedługo do rozpaczy doprowadzisz — rzecze Don Kichot — czyż ci tysiąc...
Ta archaiczna odmiana żołnierza pojawiła się na naszej liście, ponieważ odsyła do swoistego kręgu wyobrażeń. Szczególnie w okresie romantyzmu (a więc w epoce porewolucyjnej) czasy rycerskie były obiektem marzeń o epoce surowości i prostoty, w której klarowne zasady w pełni regulowały życie: honor nakazywał walczyć w imię własnej religii i króla, a także damy swego serca. Przestrzenią tych działań były zamki, z których po wielu wiekach pozostały jedynie ruiny, skłaniające do melancholii (zob. też: walka, dwór).