Gabriela Zapolska
Pani Dulska przed sądem
Westchnęła ciężko pani Dulska, cofnęła się do kuchni, policzyła na stolnicy rodzynki, które sługa miała...
Westchnęła ciężko pani Dulska, cofnęła się do kuchni, policzyła na stolnicy rodzynki, które sługa miała...
Natomiast na domiar nieszczęścia nakazano z magistratu, aby tradycjonalne koszyki do śmieci, w których wicher...
— Ny, kto mi teraz zapłaci? Kto? Co ja mam za moje dobre serce, żeby taką...
Żydówka, o drzwi oparta, nie patrzyła, cała zajęta myślą, czy buciki samobójczyni będą dobre na...
Nadmierne gromadzenie dóbr (szczególnie pieniędzy) oraz przesadny strach przed ich utratą są cechami, z których zawsze się wyśmiewano. Postawę taką uważano przede wszystkim za irracjonalną, ponieważ dobra materialne mają służyć ludziom do życia i są przydatne tylko podczas jego trwania, bogactwa nie można przecież zabrać ze sobą do grobu, nie stanowi też ono wartości samej w sobie. Dlatego wyznawcy postawy przeciwnej, głosząc hasło carpe diem propagują wykorzystanie dóbr doczesnych do uprzyjemnienia sobie życia. Stereotypowa postać skąpca to starzec żyjący w biedzie, a ukrywający przed wszystkimi niewyobrażalne skarby (por. Skąpiec Moliere’a, Opowieść wigilijna Dickensa). Jednakże krytykowano również postawę przeciwną — nadmiernej rozrzutności (por. Marnotrawstwo I. Kracickiego) pouczając bonvivantów, że człowiek powinien pamiętać także o zmienności losu i zabezpieczyć siebie oraz swoją rodzinę na wypadek, gdyby fortuna przestała mu sprzyjać. Postawą zalecaną byłoby więc w tej mierze umiarkowanie.