Józef Ignacy Kraszewski
Stara baśń, tom trzeci
Młody siedział przy Mili, a patrzał na nią i wzdychał, tej serce biło ze strachu...
Młody siedział przy Mili, a patrzał na nią i wzdychał, tej serce biło ze strachu...
Po tych słowach odszedł, a jego oczy, postawa, krok każdy, zgodnie z jego słowami wyrażały...
Jędrzejowa westchnęła, jakby to westchnienie dla własnego a nie znanego nikomu użytku z piersi mimochodem...
Irenka tak przygasła, że wszyscy patrzyli na nią z niepokojem. Jeden pan Borowski wiedział, czemu...
Gdyby nie ona, smutno byłoby w białym domu. Irenka jednak świdrującymi oczami umiała wypatrzyć smutek...
„Czemu ta dziewczyna ciągle płacze? — pomyślał profesor. — Dziwnym stworzeniem jest kobieta! Smutno jej było — płakała...
Mówi urywanym głosem, a słowa zataczają się, jakby były bezsilne:
— …Nauczam od trzydziestu kilku lat...
Wszystkim uczyniło się czarno przed oczami, bo wieści były czarne. Nie śpiewały graniem srebrnych trąb...
Każde zdarzenie jest tak zwykłe i znane, jak róża na wiosnę i owoc w jesieni...
A w chwili gniewu pamiętaj, że niemęska to rzecz gniew; owszem, łagodność i uprzejmość, jak...