Bolesław Prus
Faraon, tom drugi
Trzy razy dziennie wychodziła uroczysta procesja, podczas której obnoszono w złotej łodzi zasłoniętej firankami czcigodny...
Trzy razy dziennie wychodziła uroczysta procesja, podczas której obnoszono w złotej łodzi zasłoniętej firankami czcigodny...
Ale zajedziem do fary, bo tam i gościnę nam dadzą, i będziecie się mogli wyspowiadać...
Spodziewał się też, że Bóg, któren nad niewinnością czuwa, Heleny nie opuści, a chcąc łaskę...
Nazwisko swoje prawdziwe też powiem ci, ojcze wielebny, pod tajemnicą spowiedzi, nie inaczej, bo źle...
Gdy nieszpór się skończył, sam ksiądz Kordecki wziął do spowiedzi pana Andrzeja i spowiadał go...
Kmicic z radością w sercu patrzył na przygotowania wojenne, na musztrujących się żołnierzy, na działa...
— To ja zaraz przygotowania poczynię — rzekł wesoło pan Andrzej, ściskając księdza — przebiorę się po szwedzku...
Miał on wuja, uczonego mnicha — i zdaje mi się, bardzo mało mnicha — dobrego ojca Morlon...
Jakąż rozkoszą byłoby móc uklęknąć w konfesjonale, wyjawić wszystko księdzu za kratką i wrócić do...
— Więc, proszę ojca… — i tak rozpoczęła się ta jedyna w swoim rodzaju spowiedź: fałszywie zmalałej...
Traktować ją należy głównie jako pewne podsumowanie jakiegoś etapu życiowego - i to zarówno spowiedź sakramentalną jak i świecką. Z motywem spowiedzi zetkniemy się w Panu Tadeuszu czy Giaurze. Pojawia się on też w literaturze współczesnej (np. w książce Celibat M. Arditti i Spowiedź Chinki Pearl S. Buck). Oczywiście ten, kto decyduje się na spowiedź oczekuje od słuchającego spowiedzi odbiorcy jeśli nie przebaczenia grzechów, to przynajmniej zrozumienia motywów swego postępowania. Należy pamiętać oczywiście, że z tym katolickim w swej proweniencji sakramentem wiąże się niejako organicznie motyw księdza.