![Nie-Boska komedia](/media/book/cover_clean/nie-boska-komedia_930wbMu.jpg)
Zygmunt Krasiński
Nie-Boska komedia
Jehowa pan nasz, a nikt inny. — On nas porozrzucał wszędzie, On nami, gdyby splotami niezmiernej...
Jehowa pan nasz, a nikt inny. — On nas porozrzucał wszędzie, On nami, gdyby splotami niezmiernej...
Uczułem nagle, że pokład diamentowy, na którym stoję, zaczyna się poruszać i zachwiewać pod moimi...
Zapomniałem wam powiedzieć, że wzrok tych olbrzymek jest straszliwy. Rzadko kto może znieść płomienne pociski...
Węże ówczesne nosiły złociste bransolety i pierścienie i umiały tańczyć przy świetle księżyca dzikie, zaklęte...
— Ssssss!… Sssss!… — usłyszeli ciche, jadowite syczenie.
— Węże! — krzyknęli z rozpaczą. — Uciekajmy!
— Nie uciekajcie! — odezwał się...
Joyzello!… Jestem zraniony!… Wąż mnie ukąsił…
To nie wąż… to zwierz przerażający… Pełznie...
W Biblii postać węża przyjmuje szatan, by skusić pierwszych ludzi do grzechu nieposłuszeństwa wobec zakazu Boga i doprowadzić do wygnania ich z raju. Symbolizuje działanie podstępne, zdradzieckie, ze względu na rozdwojenie języka — kłamstwo, a ze względu na stosowanie jadu do uśmiercania ofiar — kojarzony jest z trucizną (zatruciem, skażeniem) i śmiercią.