Charles Dickens
Opowieść wigilijna
Na dalekim zachodzie niknące słońce pozostawiło pas płonącej czerwieni, spoglądającej na to rozpaczliwe pustkowie niby...
Na dalekim zachodzie niknące słońce pozostawiło pas płonącej czerwieni, spoglądającej na to rozpaczliwe pustkowie niby...
Po wieczerzy Catalina, utrudziwszy stare kości całodziennym bieganiem po mieście, poszła do kuchni i natychmiast...
Ale już z górki mgła spadła w dolinę, chwilę majaczyła nad nią, niby biała chusta...
Idź tam pod wieczór dnia pogodnego i pozwól tym szumom kołysać myśl twoją. Czy widzisz...
Kiedy tak leżał twarzą do ziemi, aby nie spojrzeć na trupa żony, słońce opuściło się...
Wieczór był cichy, tylko niekiedy wiater przegarnął i zaszumiały drzewa; czasem zatrzeszczały płoty, brzęknęły szyby...
Właśnie i wieczór się był robił. Słońce zapadło za bory i całe niebo stanęło w...
A nim wieczór zapadł, już na wsi huczało kiej w ulu. Kumy leciały do kum...
A tymczasem wieczór się już był uczynił, ostatnie zorze zetliły się do cna, że ino...