Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część druga - Zima
Borynowie dopiero na samym świtaniu powrócili z kościoła i ledwie w pacierz potem już cały...
Borynowie dopiero na samym świtaniu powrócili z kościoła i ledwie w pacierz potem już cały...
Jambroży był nieprzytomny, stał na środku, podśpiewywał, to opowiadał w głos:
— Czarny był… jak ten...
— Juści… matula moja tam leżą… baczę… — szeptał Kuba cicho, więcej do siebie niźli do Witka...
Nie za tym jednakże patrzała i nie tego.
Jawiły się ano w niej przypominki bied...
Do tego zaś często, coraz częściej nawiedzały ją wspominki o Antku.
Prawda, jako pod sam...
Sad, porznięty światłami, jakby zastąpił mu drogę; srebrzące się liście szemrały cosik cichuśko.
„Kto me...
Pan Pliszka był szlachcicem, takim ze Szlacheckiej Woli, na trzech zagonach i jednym krowim ogonie...
— Miły Jezu! Panienko Przenajświętsza! Trzydzieści roków było tak samo! tak samo! — przypominała sobie gorzkością nieopowiedzianą...
Zmierzch dopiero zatarł litery na białej karcie, zmierzch krótki jak mgnienie oka. Starzec oparł głowę...
Testament przeznaczał ją na żonę człowieka, którego nie widziała od lat dziesięciu, a że dobiegała...
Wspomnienia są funkcją pamięci, osobistym zmaganiem z władzą czasu nad człowiekiem, z przemijaniem. Dzięki wspomnieniom budujemy własną tożsamość, a także tworzymy prywatną wizję historii, którą możemy następnie przekazać jako swoiste dziedzictwo. Z drugiej strony wspomnienia są pożywką całkowicie w nich zanurzonej melancholii. Wspólne wspomnienia są też ważnym tworzywem więzów nazywanych miłością (np. Gustaw z Dziadów jest całkowicie pochłonięty wspominaniem chwil spędzonych z ukochaną).