George Orwell
Rok 1984
— Jesteście o wiele starsi ode mnie — powiedział Winston. — Byliście już dorośli, zanim ja się urodziłem...
— Jesteście o wiele starsi ode mnie — powiedział Winston. — Byliście już dorośli, zanim ja się urodziłem...
Trzymał lampę wysoko, żeby oświetlić całe pomieszczenie; w ciepłym, łagodnym blasku pokój sprawiał wrażenie bardzo...
To przez to cholerstwo — powiedziała, zrywając szkarłatną szarfę Młodzieżowej Ligi Antyseksualnej i zarzucając ją na...
Stali w cieniu kępy leszczyny. Słońce, choć przefiltrowane przez miliony liści, paliło ich twarze. Winston...
Zaczął opowiadać Julii o czymś, co się stało albo raczej — co się nie stało — innego...
Nie musiała mu tłumaczyć dlaczego. Zapach już wypełniał pokój — bogaty, ciepły zapach, zdający się emanować...
Śniło mi się… — zaczął, po czym przerwał. Nie umiał ująć tego w słowa. Oprócz samego...
Po zniknięciu ojca matka nie okazywała zaskoczenia ani nie szalała z rozpaczy, uległa jednak nagłej...
Ojciec zniknął wcześniej, o ile wcześniej — nie pamiętał. Przypominał sobie jednak całkiem dobrze niepewność i...
Senne obrazy nadal były żywe w jego umyśle, zwłaszcza ten otaczający, opiekuńczy gest ramienia, w...
Wspomnienia są funkcją pamięci, osobistym zmaganiem z władzą czasu nad człowiekiem, z przemijaniem. Dzięki wspomnieniom budujemy własną tożsamość, a także tworzymy prywatną wizję historii, którą możemy następnie przekazać jako swoiste dziedzictwo. Z drugiej strony wspomnienia są pożywką całkowicie w nich zanurzonej melancholii. Wspólne wspomnienia są też ważnym tworzywem więzów nazywanych miłością (np. Gustaw z Dziadów jest całkowicie pochłonięty wspominaniem chwil spędzonych z ukochaną).