Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część pierwsza - Jesień
A stara, że to już jego nie stało, wsiadła na Jagnę i hajże jazgotać, a...
A stara, że to już jego nie stało, wsiadła na Jagnę i hajże jazgotać, a...
Odstąpili, bo mocno rzekł, a Pan Jezus im dalej powieda — że są łajdusy… że przyszli...
Słyszał już nie głos dziewczyny, nie słowa namiętne — z dna duszy wybiły się na wierzch...
Siadł ciężko na łóżku, nie spuszczał oczu z wyniszczonej twarzy chorego. Zimna krew i stanowcza...
Nie wiem, co się stało z ofiarą mego oszczerstwa, ale mało jest prawdopodobne, aby łatwo...
Szpetny uczynek ma to do siebie, iż nie wówczas najbardziej dręczy, kiedy się go świeżo...
W młodym wieku prawdziwa niegodziwość jest bardziej zbrodnicza niż w wieku dojrzałym; ale to, co...
— Wieczorem proszę umieścić mnie pod kloszem. Bardzo zimno u pana, źle tu urządzone. Tam, skąd...
W tekstach literackich dość często zwraca się uwagę na sytuacje, w których bohater odczuwa psychiczny dyskomfort w związku ze swoimi czynami. Są to sytuacje, w których dokonuje się rodzaj etycznej samooceny, ponieważ ów dyskomfort (mniejszy lub większy — niekiedy nasilony do tego stopnia, że wpędza winowajcę w szaleństwo) związany jest z poczuciem, że nasze postępowanie jest niezgodne z obowiązującymi normami. Można więc powiedzieć, że wyrzuty sumienia są procesem odróżniania dobra od zła.