Seweryn Goszczyński
Dziennik podróży do Tatrów
Lud nie jest nieomylny; nic nad to prawdziwszego dla mnie. Ma przesądy, ma zabobony naganne...
Lud nie jest nieomylny; nic nad to prawdziwszego dla mnie. Ma przesądy, ma zabobony naganne...
Zdarzało się, że łosoś złapany i włożony za pazuchę, obwijał się wkoło piersi i ściskał...
Pan G., dzierżawca wsi K., ściągnął na siebie nienawiść jednego z hersztów, który z tejże...
Szesnastu ludzi pracuje w tej bani od niedzieli do piątku. Sobota jest dniem odpoczynku. Jest...
Niezliczone mogą być formy objawienia się myśli żywotnej ludu. Im więcej takich form, im wyraźniej...
Wtem ni stąd, ni zowąd nasunęło mi się pytanie:
— Pani wierzy we wróżby?
Chwyciła mnie...
Chodziły też wieści, że wieczorną i nocną porą snują się po celach i korytarzach białe...
Odliczywszy parę sztuk monety, wróciłam, by wręczyć je żebraczce. Lecz zamiast na stopniach tarasu zastałam...
Wypadek, jaki spotkał pana Desgrais'go, rozniósł się po Paryżu. Ponieważ głowy i tak już...
Kazał zaraz na drugi dzień odprawić ślub na cmentarzu, jak to jest w zwyczaju w...
Pod tym hasłem zbieramy rodzaj wierzeń, dla których trudno żywić jakikolwiek szacunek.