Charles Dickens
Dawid Copperfield, tom pierwszy
Puste jednak były myśli moje, błąkały się wokół mej niedoli, zahaczały o tysiące drobnostek. Myślałem...
Puste jednak były myśli moje, błąkały się wokół mej niedoli, zahaczały o tysiące drobnostek. Myślałem...
Zrozumiałem. Szło o trumnę mojej matki. Nigdy przedtem nie widziałem, jak to się robi, lecz...
To arcydzieło powstało w przeciągu sześciu tygodni rekonwalescencji Attilia; pochodziło ono z rąk pewnej dziewicy...
Gdy trzeciego dnia składano do grobu Attilia w kaplicy Madonny degli Angeli, widziano za trumną...
Potem przyszło na świat dziecko, a ona zamieniła się z dzikiej wiedźmy w gospodarną, cnotliwą...
Zaraz się w naszej izbie tumult wielki zrobił, sąsiadek się naschodziło, zaczęły radzić, głowami kiwać...
Zawarczało coś na łożu tak, że trudno rozeznać było, niedźwiedź czy pan się odzywał — potem...
W świetlicy na posłaniu swym leżał trup starca blady, ręką jeszcze ściśniętą trzymając złamane drzewce...
Jest to zarówno stan osoby przeżywającej stratę, jak również okres, w czasie którego porządek życia wspólnoty (np. rodziny), naruszony przez śmierć jednego z jej członków, powinien powrócić do równowagi. Szczególny przypadek żałoby — nie mającej jednego obiektu (jakim jest osoba zmarła), ani nie znającej kresu — stanowi melancholia. Jest to żałoba wynikająca z rozpoznania całościowego obrazu świata oraz kondycji ludzkiej jako naznaczonej przez śmierć.