Cezary Jellenta
Wielki zmierzch
Żołnierzykom oczy na wierzch wyłażą — tyle nagości i za darmo! Trochę tylko niepokoi ich cienkość...
Żołnierzykom oczy na wierzch wyłażą — tyle nagości i za darmo! Trochę tylko niepokoi ich cienkość...
Więcej mnie pytał, jeżeli ja wiem, dlaczego mnie wiozą do Warszawy. Ja jemu odpowiedział, że...
Trzeci pijak sławny był Karol książę Radziwiłł, wojewoda wileński. Wieleby było pisać, jakie on psoty...
Na ten popielec zjeżdżali się i schodzili do kościołów wszyscy katolickiego wyznania, panowie nawet najwięksi...
Wchodzi Kajtuś do apteki.
Pan wydaje lekarstwa powoli, żeby się nie pomylić — Kajtuś cierpliwie czeka...
Szewc.
Akurat nie ma roboty.
Już pora obiadowa, a sprzedał dopiero parę sznurowadeł i pudełko...
Przed sklepikiem stoi balon z wodą sodową.
— Proszę o szklankę gazu.
Kupcowa nalała — podaje.
A...
Ot, nudzi się Kajtusiowi na rachunkach.
I pan patrzy na zegarek i czeka na dzwonek...
Wśród Żydów w miasteczku Tarnobrzegu wybuchły epidemiczne choroby, zabierając liczne ofiary. Żydzi, jak zwykle tłum...