Maria Ratuld-Rakowska
Podróż Polki do Persji
Zapomniałam o jednym ze zwierząt, najprzykrzejszym: chcę mówić o szakalach, które nocami wyją przeraźliwie. Na...
Zapomniałam o jednym ze zwierząt, najprzykrzejszym: chcę mówić o szakalach, które nocami wyją przeraźliwie. Na...
Ale czy żywe? pytam sie i wchodze. Biore małe rękami pod brzuch, wynosze do proga...
Ano powiedali o jednym panie, iż gdy ubogi kmiotek przyszedł do niego w jakiejsi też...
Źwirzątko też zasię nie ma, jedno kęs skórki kosmatej, która się i zimie, i lecie...
— Juści, co krowa nasza, choć nie kupowalim! Jak ci wszystko rozpowiem, to się złapiesz za...
Stali kołem w milczeniu, patrząc w jego białe boki i tłusty, obwisły brzuch, a moknąc...
— Podorał na zimę, to teraz sobie pan i w krowę poradzi. A nie molestowałam cię...
Niewiele to pomagało, robota szła coraz ciężej i każda nowo odwalona skiba zdała się być...
Kessler szedł naprzód, głowę wcisnął w ramiona, przygarbił się i szedł wolno, ruszając szczękami obrośniętymi...
Przed paru laty, gdy ją ustrojono w to straszydło, bezustannie gadające, oszalała z trwogi i...