Tadeusz Miciński
Nietota
Tak idą Mag Litwor i Mangro, spotykając — to się rozstając, jeden sieje gwiazdy — drugi zasiewa...
Tak idą Mag Litwor i Mangro, spotykając — to się rozstając, jeden sieje gwiazdy — drugi zasiewa...
Nawet nie domyślając się tego, Bodzio pędził w małych saneczkach, chwyconych z Pozierza, przez zaśnieżony...
Nazajutrz była niedziela, wstawało się aż na sumę, zatem jeżeli był księżyc i jeżeli było...
Droga była kopna, zawalona zaspami i otwarta na przestrzał la wiatrów, że topole z obu...
Dziad to był ślepy i wszystkim znany. Pies, któren go wiódł na sznurku, zaszczekał zajadle...
Droga wiła się grobelkami, to oddalając, to zbliżając się do rzeki; widok zakrywały łozy i...