Marcel Proust
W stronę Swanna
Drżałem tylko, że Franciszka, kucharka ciotki, mająca za zadanie zajmować się mną, kiedy byłem w...
Drżałem tylko, że Franciszka, kucharka ciotki, mająca za zadanie zajmować się mną, kiedy byłem w...
Ale matka usłyszała ojca idącego z garderoby i, aby uniknąć niezawodnej sceny, rzekła głosem drżącym...
Od dawna już ojciec nie może powiedzieć mamie: „Idź do tego malca”. Możliwość takich godzin...
Babka, jak dowiedziałem się później, wybrała zrazu poezje Musseta, tom Roussa i Indianę; o ile...
Skoro się ukoiły moje wyrzuty, oddałem się słodyczy tej nocy, w której miałem matkę koło...
Najważniejsza jednak reforma społeczna polegała na tym, że dzieci wolno było mieć tylko małżeństwom zdrowym...
W tej samej klasie biedował ciężko nieślubny syn jakiejś akuszerki, która w ślepej miłości do...
Na początku roku pytał się profesor:
— Twoje nazwisko?
— Gdyka.
— Ojciec twój?
— Jestem nieślubnym dzieckiem, więc...
Okazało się niebawem, że ten gruby jegomość, który tak Hamsuna ukochał, że był może więcej...
I była czarownica nie tylko doskonałą i zapamiętałą trucicielką, nie tylko umiała w zmowie z...
Dziecko posiada dwoisty status w literaturze. Niekiedy przypisywana jest mu naiwność, dzięki czemu obserwowany przez nie świat odkrywa swą obłudę. Kiedy indziej zaś podkreśla się cechujące dzieci okrucieństwo. W romantyzmie uformowany został swoisty mit dziecka jako posiadającego ,,naturalny" dostęp do prawdy, dar jasnowidzenia i przeczucia (taki jest mały Orcio w Nie-Boskiej komedii). Dziecko bywa beztroskie i niewinne (angeliczne), ale niekiedy posiada cechy diaboliczne.