Joseph Conrad
Jądro ciemności
Opanowałem się i wyrzekłem powoli:
— Ostatni wyraz, jaki wymówił, to było — pani imię.
Usłyszałem lekkie...
Opanowałem się i wyrzekłem powoli:
— Ostatni wyraz, jaki wymówił, to było — pani imię.
Usłyszałem lekkie...
To było coś podobnego do tej historii, którą oni wymyślili. Nie było to kłamstwem, ale...
Ten cały wypadek był czymś w rodzaju owej podłej blagi, którą tamci obmyślili. Ni to...
— Nie, doprawdy, ta ziemia wybrana jest najwidoczniej z pomiędzy wszystkich planet na wylęgarnię potwarzy, której...
Zmyślenie jest póty dobre, póki ktoś nie stara się wmówić ci, że jest ono prawdą...
Od trzech tygodni słyszę wciąż jedno zapewnienie, że „rekonwalescencja” następuje strasznie powoli, że był za...
Spowiadać się nie mogę, nie chcę. Czego ta Sawicka mnie dręczy? A i Amelka także...
Czyż nie można i bez tego skonać? Ja już się bronić nie mogę przed nimi...
Trudno, zgodziłem się, wymogli to na mnie. Stach ma się zająć sprowadzeniem księdza i wtajemniczeniem...
Nie można, Ateńczycy, nie można zdobyć trwałej potęgi krzywoprzysięstwem i kłamstwami. Na raz to wystarczy...
Nie zaznaczaliśmy każdego kłamstwa powiedzianego przez bohaterów wszystkich tekstów literackich, a jedynie wskazywaliśmy na pewne wypowiedzi o ogólniejszym znaczeniu — np. takie, w których widoczne stają się przyczyny uciekania się do kłamstwa albo jego skutki.