Janusz Korczak
Bobo
Gdym przechodził przez kładkę, dostrzegłem tonącego robaczka. Widziałem, jak dopłynął do maleńkiej mielizny, jak znów...
Gdym przechodził przez kładkę, dostrzegłem tonącego robaczka. Widziałem, jak dopłynął do maleńkiej mielizny, jak znów...
A gdyby jakie blade bardzo, ale umyte na uroczystość dziecko, wychowane w ciemnej izbie dusznej...
A jak jeszcze ktoś zastrzeże w ostatniej woli, że nie chce kwiatów, to jest już...
Powódź, pożar, nieszczęście, bez dachu, tyfus, nędza w izbie piwnicznej, czworaczki, tragedia, nauczycielka, suchoty, maszyna...
W polskiej literaturze często pojawia się temat ofiary rozumianej jako wartość chrześcijańska. Z tego pojęcia wyrasta romantyczne wyobrażenie ofiary jako warunku odkupienia i odrodzenia Polski. W tym kontekście motyw ofiary jest bliski motywowi odrodzenie przez grób. Znajdziemy go w tej postaci np. w III cz. Dziadów, Grobie Agamemnona czy Kordianie. O ofierze krwi mówiło się u nas najczęściej w kontekście kolejnych powstań narodowych. Często wiązało się to z dyskusją na temat sensu ofiary — czy jest ona potrzebna czy też daremna? W systemie genezyjskim Słowackiego ofiara jest motorem dziejów i kołem zamachowym ewolucji, a odrodzenie dokonuje się przez poświęcenie i przelanie krwi. Ofiara wiąże się często z wewnętrzną przemianą.
Są również nie tak wzniosłe może, ale ważne przykłady ponoszenia ofiary. Zdarzają się mianowicie sytuacje, które mówią o szczodrobliwości jako wielkiej zalecie serca — np. Kuba w Chłopach przynosi ofiarę dla księdza, a następnie składa ofiarę podczas mszy.
Trzeba wreszcie zwrócić uwagę na sytuację osoby przeznaczonej na ofiarę. Mamy wtedy do czynienia z ofiarą niekoniecznie dobrowolną, choć często mającej przynieść korzyść jakiejś społeczności, która domagać się może spełnienia ofiary wbrew woli tego, kto ma być złożony w ofierze. Przykładami klasycznymi są tu Ifigenia i Izaak, przeznaczeni na ofiary przez swych ojców w imię przychylności bogów.