Rudyard Kipling
Druga księga dżungli
Jednej nocy pies-Kotuko, który od pewnego czasu — zwłaszcza idąc w zaprzęgu — był niesłychanie markotny, zerwał...
Jednej nocy pies-Kotuko, który od pewnego czasu — zwłaszcza idąc w zaprzęgu — był niesłychanie markotny, zerwał...
— Jak my ją pod czternasty zamknęli, tak jej się zara w głowie zaczęło psuć, że...
Ale Onufer, zamiast ku fotelowi podejść, jak stał, tak na kolana u drzwi runął, a...
— Bez te ostatnie czasy to już nawet i pod numerem nie siedział, bo z nim...
Tak patrzę ja raz przez luft we drzwiach, a miesiąc tak stał na niebie jako...
Młody chorował ciężko i długo. Jakieś majaczenia straszne, jakieś widma go nawiedzały. Zrywał się, mówił...
Karaluch, karawaniarz, Karol, karambol, karuzela, maruzela, marmuzela, kurtyzana. — Papierosika, kochany doktorze? A może kieliszeczek wódeczki...
Trumna marmurowa z centralnym ogrzewaniem. Podoba się panu?
Można sprobować. — I cóż, motor pan...
Wariat, panie Profesorze, to symulant. — Komu się bardzo nie udały spekulacje życiowe, może skoczyć do...
Życie, Profesorze, to dziś egzamin. Zdał do pierwszej klasy — ma stragan, do drugiej — sklepik, do...
Symptomem szaleństwa jest przede wszystkim zachowanie przeczące zdrowemu rozsądkowi. Dlatego na ogół jest ono oceniane negatywnie. Wyjątek stanowi okres romantyzmu, kiedy rozumowi przeciwstawiano alternatywne władze poznania i oceny rzeczywistości (często określane mianem serce). Szaleństwo zyskało wówczas inne znaczenie: przekroczenia (transgresji) w kierunku rzeczywistości duchowej lub ku doznaniom mistycznym. Pod tym hasłem gromadzimy fragmenty dotyczące samego stanu (opisów i definiowania obłędu), osobne hasło mamy na naszej liście dla osób pozostających w stanie szaleństwa (lub o to podejrzewanych).