
Henryk Sienkiewicz
Potop, tom pierwszy
Zend począł nagle krakać jak wrona, tak dokładnie, że wszystkie twarze zwróciły sią ku niemu...
Zend począł nagle krakać jak wrona, tak dokładnie, że wszystkie twarze zwróciły sią ku niemu...
My też się i nie dziwili! Dzik na dzika fuknie, jak go z nagła zobaczy...
— Na Boga! a to co za małe monstra? — zakrzyknął nagle Zagłoba, ukazując kupę małych człowieczków...
Nagle spojrzał i spostrzegł dziwaczne jakieś monstra, które na niego zza kraty żelaznej klatki złowrogo...
— Na bok, panie Babinicz! — zakrzyknął.
— Na bok, panie Wojniłłowicz! — wrzasnął pan Andrzej i uderzył rękojeścią...
Gdy przeszli, wiedziono pociągowe tygrysy i lwy Nerona, aby jeśli mu przyjdzie chęć naśladować Dionizosa...
— To lwy ryczą w vivariach…
I poczęli oboje nasłuchiwać. Tymczasem pierwszemu grzmotowi odpowiedział drugi, trzeci...
Mówiono również, że cezar oszalał, że każe pretorianom i gladiatorom uderzyć na lud i sprawić...
Zaraz po naradzie w domu Tyberiusza poszły rozkazy do prokonsulów, aby dostarczyli dzikich zwierząt. Tygellinus...
Po chwili uciszyło się istotnie. Wówczas wyprostował się na koniu i począł mówić donośnym, spokojnym...
Zwierzęta mogą być zapowiedzią zmian (przylot bocianów zwiastujący wiosnę), a także zagrożenia; bywają również niemymi świadkami losu bohaterów literackich. Motyw łączy się bardziej z mnogością zwierząt aniżeli pojedynczymi, symbolicznymi stworzeniami, dla których stosujemy odpowiednio inne motywy (Pies, Ptak, Koń, itp.). Wyraźnie obecne są w bajkach Krasickiego — poddane personifikacji, utożsamiają w swoich rozmowach cechy ludzkie, a zwłaszcza przywary i słabości człowieka (dlatego w tych tekstach wskazujemy hasłami raczej owe cechy niż ilustrujące je zwierzęta).