Stanisław Wyspiański
Wesele
a toć były dawniej gniewy!
Nawet była krew, rzezańce
i splamiła krew sukmany.
OJCIEC
Byli...
Zdobędziem się na wielki czyn.
Sumienie ściga moją myśl.
Cisnę w naród, co...
Niby że dziecko podobne do ojca albo do matki. Jak to się dzieje?
Ja bardzo to przechorowałam. Zresztą ja nie wiedziałam co robię. Ja byłam wtedy jak szalona...
Nie bawiąc się w moralistów, motywem tym zaznaczamy fragmenty, w których jest mowa o czynach będących w odczuciu bohaterów grzechem. Motyw pomocny przy odczytywaniu systemu wartości postaci (nie zawsze pokrywającego się z przekonaniami autora, oczywiście); zob. też: wyrzuty sumienia.