Gusta Dawidsohn-Draengerowa
Pamiętnik Justyny
Gdy odszedł, Justynie było tak smutno, że nie wiedziała, kiedy właściwie jest lepiej: czy wtedy...
Gdy odszedł, Justynie było tak smutno, że nie wiedziała, kiedy właściwie jest lepiej: czy wtedy...
Gdy weszła, wszyscy już wiedzieli, że Dolek został zaaresztowany. Poznała to od razu, gdy ujrzała...
Stało się! Finek poszedł w świat!
Dzidzię nagle coś chwyciło za serduszko. A łzy wielkie...
Irenka tak przygasła, że wszyscy patrzyli na nią z niepokojem. Jeden pan Borowski wiedział, czemu...
Gdyby nie ona, smutno byłoby w białym domu. Irenka jednak świdrującymi oczami umiała wypatrzyć smutek...
„Czemu ta dziewczyna ciągle płacze? — pomyślał profesor. — Dziwnym stworzeniem jest kobieta! Smutno jej było — płakała...
Mówi urywanym głosem, a słowa zataczają się, jakby były bezsilne:
— …Nauczam od trzydziestu kilku lat...