Kornel Makuszyński
O dwóch takich, co ukradli księżyc
— Ssssss!… Sssss!… — usłyszeli ciche, jadowite syczenie.
— Węże! — krzyknęli z rozpaczą. — Uciekajmy!
— Nie uciekajcie! — odezwał się...
— Ssssss!… Sssss!… — usłyszeli ciche, jadowite syczenie.
— Węże! — krzyknęli z rozpaczą. — Uciekajmy!
— Nie uciekajcie! — odezwał się...
— Bądźcie ostrożne, dzieciaki! Różne bywają węże…
Ostrzeżenia takie nie były wcale zbyteczne.
Pewnego razu, spotkawszy...
Ślady znać było na srebrze rosy: okrągłe kopyta klaczy, podłużne racice Hatory, lekkie stopy Pantery...
Od tego najścia upłynęło już wiele tygodni, jednakże w chatach czuć było jeszcze zakwas mrówczany...
— Widziałeś węża?
— Widziałem.
— Nie tyś go zaklął, by się nam ukazał?
— Nie.
— Spotka nas jakieś...
W piątek po obiedzie leżymy na trawie, rozmawiając. Spostrzegłszy brak tytoniu, idę do groty i...
W Biblii postać węża przyjmuje szatan, by skusić pierwszych ludzi do grzechu nieposłuszeństwa wobec zakazu Boga i doprowadzić do wygnania ich z raju. Symbolizuje działanie podstępne, zdradzieckie, ze względu na rozdwojenie języka — kłamstwo, a ze względu na stosowanie jadu do uśmiercania ofiar — kojarzony jest z trucizną (zatruciem, skażeniem) i śmiercią.