Władysław Stanisław Reymont
Ziemia obiecana, tom drugi
— Masz szczególne zachcianki, żeby chorych sprowadzać do domu.
— Szpitala bał się, rodziny żadnej nie ma...
— Masz szczególne zachcianki, żeby chorych sprowadzać do domu.
— Szpitala bał się, rodziny żadnej nie ma...
Anka mieszkała już w Łodzi, w mieście wiedziano o jego narzeczeństwie, ożenić się z nią...
Obszernie przedyskutowali punkty przyszłej spółki i ułożyli program działania.
— To jeden interes, idę zrobić drugi...
Robotnice oniemiały, z wlepionymi oczami w maszyny, stały jak szeregi automatów, otoczone wałami wełny, niby...
Moryc skupiał myśli, gryzł gałkę laski, gładził brodę, wciskał binokle i namyślał się, w jaki...
— Aha! kwiaty… rozmowa z ojcem… rozumiem… Więc?…
— Stary mi powiedział, że to od ciebie zależy...
— Więc panna Mela cię przejęła? Dziwi mnie to trochę…
— Dlaczego? Cóż mi masz do zarzucenia...
Za chwilę wniósł służący wino, a za nim weszła Zośka Malinowska, która robiła honory domu...
A potem ona tego nie umiała, ona go kochała prosto i szczerze, umiałaby dla niego...
Wziął w rękę koniec jej ogromnego warkocza i oddychał przedziwnym zapachem jej włosów.
— Byłoby tam...
Uzupełniający (i często przeciwstawny) do motywu kobiety. Najczęściej fragmenty dotyczące kobiet i mężczyzn stanowią zapis oczekiwań społecznych stawianych wypełniającemu rolę określaną tym mianem (oczekiwań pseudonimowanych wypowiedziami o ,,naturze” płci).