Władysław Stanisław Reymont
Ziemia obiecana, tom pierwszy
— Zapomniałem ci powiedzieć, że widziałem pannę Ankę w Warszawie.
— Nie wiedziałem nawet, że miała tam...
— Zapomniałem ci powiedzieć, że widziałem pannę Ankę w Warszawie.
— Nie wiedziałem nawet, że miała tam...
— Żałowałem, że nie mogłem porozmawiać dłużej z panią.
— Ale ja za to mówiłam o panu...
— Znowu nic z waszego małżeństwa?
— A nic, a nic! — zaczął szybko chodzić, aby pokryć wzburzenie...
— Wiesz Myszkowski, że ta ruda Mendelsohnówna ma sznyt, ma jakiegoś diabła w ślepiach.
— Co mnie...
Teraz, kiedy tak wiele rzeczy zmienia się, one chcą się przemienić. Już prawie gotowe są...
Strojny młodzian podobał się im bardzo, więc i nie szczędziły mu słów, wzajemnie się w...
Aż się wstydziła, że jej się podobał nawet ze swojej pychy, kiedy to na wzmiankę...
To może jedyny Francuz, w którego domu spędziłbym z przyjemnością dwa tygodnie. To najszczersze serce...
Wysoka postać, a na szczycie tego rosłego ciała twarz niewzruszona, zimna, nieznacząca jak stary portret...
Uzupełniający (i często przeciwstawny) do motywu kobiety. Najczęściej fragmenty dotyczące kobiet i mężczyzn stanowią zapis oczekiwań społecznych stawianych wypełniającemu rolę określaną tym mianem (oczekiwań pseudonimowanych wypowiedziami o ,,naturze” płci).