Bruno Jasieński
Palę Paryż
— Nazywam się: Sołomin.
Rotmistrz ze zdumienia opuścił rękę z naganem.
— Jak to, szubrawcze, nazywasz się...
— Nazywam się: Sołomin.
Rotmistrz ze zdumienia opuścił rękę z naganem.
— Jak to, szubrawcze, nazywasz się...
— Nie z dobrej woli — jędrnym głosem, żywo odparł Łoktek. — Tatarzy bestyje znowu Sandomierskie plądrują, poganie...
Kneź pozostał sam, a smerda poszedł kłamać i o gościnę prosić. Gospodarz sam siedział na...
Naówczas młodszy z gości, z twarzą wesołą, powtórzył z wolna modlitwę dziękczynną Bogu wszechmogącemu za...
— Zdrów bywaj, Hengo. Cóżeście to znowu tak daleko w nasze lasy zawędrowali? — rzekł gospodarz.
Rudy...
Widać po nim było, co przebył, choćby nie mówił nic. Zasłyszano już tu coś o...
Gdyby to więcej takich wojowników było w Polsce, jako on albo pan hetman Koniecpolski, nie...
Jedyna drapieżna potęga w Europie — Prusy upadły ideowo z chwilą zupełnie nowego wojowania Japończyków, którzy...
Straciliście wolność nie tyle dlatego, że was zwalczono, ile przez to, że pozostajecie w dzikości...
Franciszka nie pojęła jeszcze, że nasi najokrutniejsi wrogowie to nie ci, co nam przeczą i...
Pod tym hasłem zbieramy definicje i opisy sposobu działania wszystkich tych, którym przypisuje się miano wroga. Bywają sytuacje bardziej klarowne, jak np. wojna, kiedy wróg jest niejako odgórnie wskazany — choć w perspektywie relacji między jednostkami nie musi być to proste, co pokazał m.in. Remarque. Najczęściej zdefiniowanie wroga jest związane (negatywnie) z autoidentyfikacją. W sensie metaforycznym wrogiem — ze względu na swą niszczycielską działalność względem człowieka — nazywany bywa również szatan, a także los (zob. też obcy)