Adam AsnykNad głębiamiXV
1Na dzieci spada win ojcowskich brzemię,
Lud pokutuje za grzechy zbrodniarza:
Każde gwałcące sprawiedliwość plemię,
Cierpień i nieszczęść ludzkości przysparza.
5Złe, jak zaraza, w lot obiega ziemię…
A czy na sobie łachman ma nędzarza,
Czy też w książęcym kroczy dyademie,
Zatrutem tchnieniem cały świat zaraża.
Wobec praw, światem rządzących wszechwładnie,
10Nikt ujść nie może złych wpływów przekleństwa;
Każdemu w dziale część winy przypadnie
Nawet za cudze zbrodnie i szaleństwa;
Bo każdy nosi w duszy swojej na dnie
Odpowiedzialność wspólną człowieczeństwa.