Darek FoksWiersze o fryzjerachŁowcy jeleni
1Chodź, przyjacielu, ocalimy coś
dla potomnych. Co sądzisz
o tym panu, oddającym mocz w bramie,
z którą łączy nas tak wiele wspomnień?
5Powiem mu, że to nieładnie,
a ty w tym czasie nakryjesz go
jak należy. O, właśnie tak! Trzymaj
mocno siatkę i uważaj, żeby
nie obtarł marynarki [ładna rzecz,
10wczesne lata sześćdziesiąte], a ja
zaraz wracam, tylko skoczę
po większą szpilkę.