- Głupota: 1
- Kłótnia: 1
- Konflikt: 1
- Ptak: 1
Aleksander FredroDwa koguty
1
PtakNa dziedzińcu przy kurniku
Krzyknął kogut — kukuryku!
Biją skrzydła jak kańczugi
[1],
Dziobią dzióby,
5Drą pazury aż do skóry.
Już krew kapie, pierze leci —
Z kwoczką uszedł rywal trzeci.
A wtem indor dmuchnął: «Hola!» —
Stała się jego wola.
10«O co idzie, o co chodzi?
Indor was pogodzi».
Na to oba, każdy sobie:
«Przedrzeźniał się mej osobie».
«Moi panowie — indor powie —
15Niepotrzebnie się czubiło,
Przedrzeźniania tu nie było;
Obydwa z jednej zapialiście nuty,
Boście obydwa koguty». —
20Głupstwo drugi mu odpowie;
Potem płacą życiem, zdrowiem.
Co rzec na to? Wiem — nie powiem!