- Ciało: 1
- Kaleka: 1
- Los: 1
- Przemijanie: 1
- Smutek: 1
- Śmierć: 1
Bolesław LeśmianŁąkaPieśni kalekująceGarbus
1
W pogodę i w babie lato
[2].
Garbaty żywot miał istnie,
I śmierć ma istnie garbatą.
5Mrze w drodze, w mgieł upowiciu
[3],
Jakby baśń trudną rozstrzygał,
Jeno
[4] garb dźwigał i dźwigał.
Tym garbem żebrał i tańczył,
10Tym garbem dumał i roił
[5],
Do snu na plecach go niańczył,
Krwią własną karmił i poił.
A teraz śmierć sobie skarbi,
W jej mrok wydłużył już szyję,
15Jeno garb jeszcze się garbi,
Przeżył swojego wielbłąda
O równą swej tuszy
[7] chwilę,
Nieboszczyk ciemność ogląda,
20A on — te w słońcu motyle.
I do zmarłego dźwigacza
Powiada, grożąc swą kłodą:
«Co ten twój upór oznacza,
Żeś w poprzek legł
[8] mi przegrodą?
25Czyś w mgle potracił kolana?
Czyś snem pomiażdżył swe nogi?
Po coś mię
[9] brał na barana,
By zgubić drogę w pół drogi?
Czemuś łbem utkwił na cieniu?
30Z trudem w twych barach się mieszczę!
Ciekawym
[10], wieczysty leniu,
Dokąd poniesiesz mnie jeszcze?»