1
Idziesz odwiedzić przyjaciela po pokazie filmów,
twoja żona została w domu sama,
twoja matka, o której zaczynasz myśleć
po wyjściu z autobusu, jest w innym mieście,
5chora, wczoraj dostałeś od niej telegram;
między przystankiem autobusu linii 140-bis
a domem przyjaciela (czyli: przechodząc obok
zamkniętego sklepu, kupując papierosy
w kiosku przed domem oraz jeszcze w windzie),
10zanim wejdziesz do mieszkania i zaczniesz
tę wieczorną konwersację z nim i jego żoną, jesteś sam;
twoje dziecko wyjechało wczoraj
do rodziców twojej żony, jest samo,
bez ciebie i bez swojej matki.
15Myślisz o tym wszystkim zanim otworzą się drzwi,
gdy śnieg prószy ci w twarz, chociaż jest
trzecia dekada marca, przemierzając szybko
ten krótki dystans między przystankiem a domem.
Nagle zauważasz tę codzienną samotność, jakby wbrew sobie
20i wbrew tym, o których myślisz.