Potrzebujemy Twojej pomocy!

Na stałe wspiera nas 455 czytelników i czytelniczek.

Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?

Szacowany czas do końca: -
Tadeusz Miciński, W mroku gwiazd, Strąceni z niebiosów, Kallypso
Korsarz → ← Kain

Spis treści

      Tadeusz MicińskiStrąceni z niebiosówKallypso

      1
      Oh, brylantowe iskry na czarnym szafirze
      niebiosów — oh, serca mojego łabędzie….
      grobowce straszą mnie, cyprysy w kirze,
      a jego niema, nie będzie….
      5
      Lira mi pękła na grani ołtarza
      gdybym chciała serce wypłakać swym śpiewem.
      Na górach pali się wulkanów żarza,
      jak kiedy leżał rozbitek pod drzewem.
      W bronzowej twarzy, okolonej mrokiem,
      10
      paliły się oczy straszliwe:
      skrzydlate słońca gdzieś w jarze głębokim,
      dumne, szalone, złe a razem tkliwe.
      Raz — kiedy Centaur konał z mego noża —
      (poznaję teraz — kara boża….)
      15
      Agralu! owoś pędził obłąkany
      po kamienistych puszczach i uroczną pieśnią
      zakląłeś gwiazdy, Kocytu szatany,
      abym ja była z tych, co w mękach nie śnią,
      powieki mając kleszczami obcięte —
      20
      dni moje — jako trawy zżęte….
      Bóg mi się zjawiał w czerwonym piorunie,
      za miłość moją darząc tron z niebiosów —
      lecz jam wolała wśród lilij i wrzosów
      słuchać rapsodu na śpiżowej strunie:
      25
      noc — pożar — wyrżnięte narody
      i obłąkane widziadłem dziewice….
      Leciały do mnie duchów korowody
      za swą królowę biorąc — Osmętnicę;
      więc czarodziejskie tworzyłam im raje —
      30
      kwieciste, wonne zapomnień ruczaje.
      Był zmierzch. A na dnie groty gwiazdy się w jeziorze
      złociły, jak połamane w hieroglif miesiące —
      on — na samotnej skale, wychodzącej w morze
      płakał — i słowa rzucał gorejące —
      35
      krzyk przeraźliwy, niby orła w klatce —
      wnętrza zadrgały we mnie — a już w matce.
      …. Płyń! do ojczyzny tęsknisz pewnie —
      płyń!… nogi całowałam rzewnie.
      Z wichrem poleciał w burzliwej zawiei
      40
      straszydła ścigać i lądy nieznane.
      Fal słucham morskich, zapatrzona w pianę,
      jako w trujący blady kwiat nadziei.
      O ty, co ziemne okrążasz padoły
      samotny ogniu! w zagrobowej ciszy
      45
      siejący marzeń srebrnych asfodele —
      oto ofiarne ci składam jemioły —
      powiedz tej Mocy, która serc nie słyszy,
      że tak się zetli, jak serce — w popiele.

      15 zł

      tyle kosztują 2 minuty nagrania audiobooka

      35 zł

      tyle kosztuje redakcja jednego krótkiego wiersza

      55 zł

      tyle kosztuje przetłumaczenie 1 strony z jęz. angielskiego na jęz. polski

      200 zł

      tyle kosztuje redakcja 20 stron książki

      500 zł

      Dziękujemy za Twoje wsparcie! Uzyskujesz roczny dostęp do przedpremierowych publikacji.

      20 zł /mies.

      Dziękujemy, że jesteś z nami!

      35 zł /mies.

      W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na opłacenie jednego miesiąca utrzymania serwera, na którym udostępniamy lektury szkolne.

      55 zł /mies.

      W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na nagranie audiobooka, np. z baśnią Andersena lub innego o podobnej długości.

      100 zł /mies.

      W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na zredagowanie i publikację książki o długości 150 stron.

      Bezpieczne płatności zapewniają: PayU Visa MasterCard PayPal

      Dane do przelewu tradycyjnego:

      nazwa odbiorcy

      Fundacja Wolne Lektury

      adres odbiorcy

      ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125, 00-514 Warszawa

      numer konta

      75 1090 2851 0000 0001 4324 3317

      tytuł przelewu

      Darowizna na Wolne Lektury + twoja nazwa użytkownika lub e-mail

      wpłaty w EUR

      PL88 1090 2851 0000 0001 4324 3374

      Wpłaty w USD

      PL82 1090 2851 0000 0001 4324 3385

      SWIFT

      WBKPPLPP

      x
      Skopiuj link Skopiuj cytat
      Zakładka Istniejąca zakładka Notka
      Słuchaj od tego miejsca