Jędrzej Kitowicz
Opis obyczajów i zwyczajów za panowania Augusta III
Ulica Krakowska od pałacu królewskiego do zamku tego dnia była oczyszczona z wszelkich śmieci, barłogów...
Ulica Krakowska od pałacu królewskiego do zamku tego dnia była oczyszczona z wszelkich śmieci, barłogów...
Ale kiedy wieczorem ze swego pólka świeżą ziemią pachnącego Skrobek do chaty wracał, mdło mu...
Pani kazała dać książki Dżeka i Dżona i tak powiedziała:
— Patrzcie, książki Dżeka są czyste...
Do stroju mego zastosowałem, rzecz naturalna, wygląd zewnętrzny mego mieszkania, żony i dzieci. Wszędzie panowała...
— Znałem takiego chłopca…
— Buma?
— Aha. On też nie chciał. Mówi, że potem mokro w uchu...
— Znałem takiego chłopca…
— Buma?
— Boli.
— Mówił ten Bum, że mu czyste uszy wcale do szczęścia...
Od roboty przychodził czarny jak Murzyn. Brud z siebie usuwał w ten sposób, że zrzuciwszy...
— Wedle rozkazu — odrzekła usłużnie kobiecina — wszystko wyprane, wyprasowane i wykrochmalone. Ani jednej plamki nie ostawiłam...