Johann Wolfgang von Goethe
Lata wędrówki Wilhelma Meistra, czyli wyrzekający się
My, dzieci wychowane w starym, poważnym mieście, wyrobiłyśmy w sobie pojęcie ulic, placów, murów, a...
My, dzieci wychowane w starym, poważnym mieście, wyrobiłyśmy w sobie pojęcie ulic, placów, murów, a...
Malec jest zadowolony. Sadowi się wygodnie, uśmiecha sam do siebie. Zaraz też zanurza rękę do...
Ha, pogodzić się trzeba z koniecznością!… Dzieciństwo trwać wiecznie nie może; życia samą zabawą wypełnić...
A pamiętaj, rybko, panie święty, nie pchać się nigdy tam, gdzie cię nie proszą.
Ostatni...
Kraj ten jest bardzo zajmujący wszechstronnie, jak w ogólności cała ziemia osiadła przez lud krakowski...
Zatrzymaliśmy się w Podolińcu dla narady z tamtejszym lekarzem. Miasteczko Podoliniec jest miłe, słynie szkołami...
Pamiętam czworokątny dziedziniec dużej kamienicy, wiecznie i nieruchomo wpatrzonej oknami w jeden punkt. Pamiętam za...
Nie mógł się król miłościwy synaczkiem swoim nacieszyć, nie mógł się mu dość napatrzyć, nie...
Tak jest: słońce świeci człowiekowi tylko raz, w dziecięctwie i wczesnej młodości. Jeśli się wtedy...
Jak ponure, jak opustoszałe były moje lata dziecięce! Mój ojciec właściwie mnie nienawidził, a i...
Staraliśmy się zaznaczać przede wszystkim te fragmenty stanowiące opis (lub wspomnienie) czasów dzieciństwa, które można uznać za znaczące. Dzieciństwo może być w nich przedstawione jako czas nauki — zdobywania wiedzy o świecie, jako świat baśniowy, jako raj utracony, jako czas beztroski itp.