Bolesław Prus
Lalka, tom pierwszy
Ależ ja zaczynam być naprawdę sentymentalny?… muszę mieć nerwy dobrze rozbite. Bulwar jednak nie wytępiłby...
Ależ ja zaczynam być naprawdę sentymentalny?… muszę mieć nerwy dobrze rozbite. Bulwar jednak nie wytępiłby...
— Niech Helusia będzie grzeczna — odparła matka. — Lepiej uklęknij i zmów paciorek.
— Jaki paciorek?
— Trzy Ojcze...
„Co to za miła dziecina! — myślał Wokulski. — Gdyby była moją, zdaje się, że odzyskałbym równowagę...
W tej chwili z prawej oficyny wyszła piękna kobieta z małą dziewczynką.
— Teraz, proszę mamy...
— Co to ja!… — odparł stary Żyd. — Ale ja, panie, mam po Henryku wnuczka, co mu...
Czy dzieci uczą się pracować na chleb?… Nie, uczą się ładnie trzymać nóż i widelec...
Uśmiechał się do piaskarza wiozącego swój towar nędznym koniem w podługowatej skrzyni, a żebrząca wiedźma...
Poniżej swego ohydnego posłania dostrzegł on dwóch chłopców, widocznie nie znających się z sobą, z...
W oka mgnieniu zmieszanego Frania otoczyła gromadka dzieci, i rozpoczęło się śledztwo:
— Kawaler umiesz się...
W tej gromadce ludzi o stalowych nerwach, gdzie jeden myślał o swoim plonie, drugi spał...
Dziecko posiada dwoisty status w literaturze. Niekiedy przypisywana jest mu naiwność, dzięki czemu obserwowany przez nie świat odkrywa swą obłudę. Kiedy indziej zaś podkreśla się cechujące dzieci okrucieństwo. W romantyzmie uformowany został swoisty mit dziecka jako posiadającego ,,naturalny" dostęp do prawdy, dar jasnowidzenia i przeczucia (taki jest mały Orcio w Nie-Boskiej komedii). Dziecko bywa beztroskie i niewinne (angeliczne), ale niekiedy posiada cechy diaboliczne.