Tadeusz Dołęga-Mostowicz
Pamiętnik pani Hanki
Ile on ma taktu i znajomości ludzi! W ciągu paru godzin potrafił zjednać sobie Jacka...
Ile on ma taktu i znajomości ludzi! W ciągu paru godzin potrafił zjednać sobie Jacka...
— Czyż nie wyglądam wiosennie? — przechyliła zalotnie głowę.
— Niech pani raczej spyta, czy wiosna wygląda tak...
I usiadł za stołem, dając znak ręką synowi. Taka bowiem w onych dawnych wiekach surowa...
Mówić o interesie zaraz po przywitaniu uważane jest na wsi za wielką nieprzyzwoitość i brak...
— Pocałuj w rączkę miłościwą panią, Krzysiu, i powiedz, jak się zowiesz. — Mówiąc to Marysia popchnęła...
— Nie zaznałbym spokoju ni zadowolenia, pókibym nie spełnił najmilszego sercu obowiązku poznania najdostojniejszej infantki — odpowiedział...
Spojrzała przed siebie i klasnęła w rączki.
— Jędruś!
Pan Andrzej Chwalibóg stał bardzo poważny, bardzo...
— To wyśmienita maksyma, mistrzu Leonardzie. Ale nie należy jej stosować bez zastanowienia i przyklejać wszędzie...
Bądźże tu uprzejmym. Ile razy pomknąłem się ze sentymentem, tyle razy szczutka dostałem. Bądź nareszcie...
Kilku kmieci, Cyganów i Żydów, puszczając kłęby szkaradnego dymu z porcelanowych „lulek”, otaczało baterię flaszek...
O grzeczności mówiono wiele w oświeceniu — epoce literackiej, której jednym z wyznaczników jest dydaktyzm. Jest to np. częsty motyw Satyr Krasickiego, niekiedy przywoływany w ironiczny sposób; grzeczność staje się tu niekiedy synonimem zewnętrznej ogłady, ale też fałszu, pozy, maski:
,,Grzeczność — talent nie lada, ten rad w dworach gości,
Ten kształci oświecone jasne wielmożności,
Ten jest cechą każdego, co się dworu ima,
Co pozoru ma nazbyt, a istoty nie ma,
Zgoła co jest dworakiem."
Pamiętać jednak należy również o niełatwej sztuce grzeczności opisywanej w Panu Tadeuszu, a będącej filarem ładu społecznego: grzeczność stanowi tu zbiór zasad pozwalających uszanować pozycję i zasługi każdego.