Giovanni Boccaccio
Dekameron, Dzień dziesiąty
nagle pojawiły się w sadzie dwie dzieweczki, około piętnastu lat liczące. Włosy ich, do złotych...
nagle pojawiły się w sadzie dwie dzieweczki, około piętnastu lat liczące. Włosy ich, do złotych...
Wreszcie Calandrino spytał, gdzie tak cudowne kamienie znaleźć można. Maso odparł, że największą ich ilość...
Później ojciec wielebny zapytał go, zali zbytnim obżarstwem przeciwko Bogu nie zgrzeszył. Na to Ciappelletto...
— Jak kto ma dyżur w kuchni, to niech pilnuje, żeby nie kradli. Patrzy chorąży, czy...
W sali, która miała być zajęta przez parę godzin, mężczyźni jęli się do na wpół...
Zza uchylonych drzwi dochodził z korytarza brzęk kotła. Tu, na pokojach oficerskich, nawet grunwaldowy gulasz...
— Masz tutaj zupę. — Zecer Kowalski podał mu miskę z kolacją. — Obiadową ci zjedli.
— Dali grochówki...
— Co tam dostałem! Jakby nic. Tylko w tramwaju. Mieliśmy znajomego referenta. Robił interesy z ojcem...
Zauważyliśmy, że opisy rozmaitych posiłków (od tych codziennych do wystawnych i okolicznościowych) i opisy samego spożywanego jedzenia są dość częste w opracowywanych tekstach. Znajdziemy je i w Chłopach Reymonta, i w Panu Tadeuszu Mickiewicza. Same w sobie zdradzają niekiedy obyczaje epoki, zawierają przy tym nierzadko opisy zachowań przy stole (zob. też uczta).