Jan Słomka
Pamiętniki włościanina
Ogrodów warzywnych nie było. Bywały tylko małe ogródki, w których bywało trochę marchwi i pietruszki...
Ogrodów warzywnych nie było. Bywały tylko małe ogródki, w których bywało trochę marchwi i pietruszki...
Wypędzając bydło z rana równo ze wschodem słońca, dostawało się do torby z domowego płótna...
Praktyki religijne były dawniej bardzo ściśle przestrzegane, posty na przykład były tak zachowywane, że cały...
Bardziej jeszcze niż powyższa obserwacja świadczy o bliskim związku matki z utrzymaniem gatunku właściwy jej...
— Wieczerzę ludzie jedzą… — bez żadnej potrzeby zauważył chłop, przypominając doktorowi czas wieczerzy, której spożywać dnia...
Frania nie jadła, lecz żuła.
Żuła, przeżuwała, żuła znów, zanim zdecydowała się połknąć ów nieszczęsny...
Usiedli przy stole. Czekolada w filiżankach parowała. Mówiono długi czas tylko o brioszkach. Melania i...
Gdy ojciec Maheu, zostawiwszy Stefana u Rasseneura, wrócił do domu, zastał Katarzynę, Zachariasza i Jeanlina...
Zapach mięsa zwabił Henrysia i Lenorę zajętych do tej pory robieniem rzek z kałuży stojącej...
Zauważyliśmy, że opisy rozmaitych posiłków (od tych codziennych do wystawnych i okolicznościowych) i opisy samego spożywanego jedzenia są dość częste w opracowywanych tekstach. Znajdziemy je i w Chłopach Reymonta, i w Panu Tadeuszu Mickiewicza. Same w sobie zdradzają niekiedy obyczaje epoki, zawierają przy tym nierzadko opisy zachowań przy stole (zob. też uczta).