Władysław Stanisław Reymont
Z pamiętnika
Wziął mnie pod rękę i poszliśmy do bufetu.
— Przegryziemy co?
— I owszem.
Wódeczka, śledzik, bułeczka...
Wziął mnie pod rękę i poszliśmy do bufetu.
— Przegryziemy co?
— I owszem.
Wódeczka, śledzik, bułeczka...
— Obiad na stole! — zawołał Żuraw z izby.
Na białym stole klonowym pod obrazami leżał bochen...
Żuraw postawił na stole misę jakiejś polewki; usiedli wokół.
Chłopak dostał łyżkę drewnianą, kromkę czarnego...
— Olaboga! Jeść! — zakrzątnął się Pantera.
Rozłożyli zawartość toreb. Był chleb, ser, suszone ryby, u Pantery...
Zauważyliśmy, że opisy rozmaitych posiłków (od tych codziennych do wystawnych i okolicznościowych) i opisy samego spożywanego jedzenia są dość częste w opracowywanych tekstach. Znajdziemy je i w Chłopach Reymonta, i w Panu Tadeuszu Mickiewicza. Same w sobie zdradzają niekiedy obyczaje epoki, zawierają przy tym nierzadko opisy zachowań przy stole (zob. też uczta).