Giovanni Boccaccio
Dekameron, Dzień piąty
— Nastagio — odrzekł na to rycerz — pochodzę z tego samego co i ty miasta. Byłeś jeszcze...
— Nastagio — odrzekł na to rycerz — pochodzę z tego samego co i ty miasta. Byłeś jeszcze...
W życiu duszy można odróżnić pewne zakresy, do których jedni odnoszą się z najzupełniejszą obojętnością...
Wreszcie jedna z litościwszych dziewcząt postanowiła wyprowadzić Marysię z błędu. Powtórzyła jej, co Sepp Hirzer...
Nie chcę, księże, nużyć cię opowieścią, jak nędznie się czułem, gdy przybywaliśmy na miejsca, w...
— A teraz, dziecko moje, wysłuchaj, co ci powiem. Zgrzeszyliście co prawda bardzo, a jeśli wam...
— Na cóż się zda przywdziewać maskę i mówić wykrętne słowa? Pomówmy otwarcie. Przybyłaś tu, Łucjo...
— No, no! — zawołał, marszcząc czoło, pan nadzorca. — Nie bądź taki rezolutny! To ty nie wiesz...
— Bez te ostatnie czasy to już nawet i pod numerem nie siedział, bo z nim...
— A to dopraszamy się łaski wielmożnego pana — przemówił Wiewióra, prowodyr recydywistów, który już zęby zjadł...
— Niech już wielmożny pan na nas się ubezpieczy — pokłonił się Wiewióra. — Już my go tam...
W niektórych tekstach przedstawiony jest problem winy (grzechu, przestępstwa), której konsekwencją jest kara. Poza samymi opisami kary, znajdziemy rozmaite jej uzasadnienia: może być postrzegana jako konieczność, przejaw sprawiedliwości, droga do oczyszczenia, ekspiacji, odkupienia. Może też budzić bunt i poczucie fundamentalnej niesprawiedliwości świata (np. w Dies Irae Kasprowicza).