Stefan Grabiński
Salamandra
Wtem w świetle latarni, dogorywającej przed bramą, stanęła przede mną smukła, szczelnie w płaszcz otulona...
Wtem w świetle latarni, dogorywającej przed bramą, stanęła przede mną smukła, szczelnie w płaszcz otulona...
Kama jest ciągle inną; niby ta sama, a jednak inna. Stąd rozkoszne złudzenie nowości, iluzja...
Oprócz znacznego wyczerpania nerwów i ogólnego osłabienia nie znalazłem nic podejrzanego. Zastanawiała tylko przyczyna.
— Ej...
O ile zrazu Sara żywiła nadzieję zwycięstwa, powoli pewność opuszczała ją. Bezskuteczność coraz silniejszych ataków...
— Masz rację — rzekł Nino — Nie możesz uścisnąć mej ręki, zanim się nie dowiesz, jak nieszczęśliwy...
Wtem otwarły się drzwi po przeciwnej stronie długiej sali i weszła ciemna postać kobieca. Zbliżała...
— Zrozumie pani, że nie mogę stąd odejść, aż nie załatwię sprawy pomyślnie, wyrywając z rąk...
— O Maso, dlaczego dziś rano pod wpływem pierwszego gniewu mnie nie zabiłeś, co było i...
— Ba, ba! — mruknął — ta twarda ziemia… Dwoje takich miękkich kobiecych ramion, których by się nie...
Mówiąc to, porwał jej rękę i okrywał ją płomienistymi pocałunkami, palące łzy zaćmiły mu źrenicę...
Przykry ten fantazmat wyobraźni męskiej znaleźć można przede wszystkim w literaturze Młodej Polski i dwudziestolecia — kobieta-modliszka, kusząca i niszcząca mężczyzn występuje np. u Witkacego w Szewcach czy Pożegnaniu jesieni.