Kazimiera Bujwidowa
U źródeł kwestii kobiecej
Kobieta, która razem z mężczyzną szła na szubienicę, która razem z nim cierpiała nędzę, głód...
Kobieta, która razem z mężczyzną szła na szubienicę, która razem z nim cierpiała nędzę, głód...
Aż tu razu jednego, kiedy się nikt ani spodział, dumnej Marcelli zachciało się zostać pasterką...
Te wiersze wydały się dosyć dobre słuchającym, gdy tymczasem Vivaldo uważał, że podejrzenia i zazdrość...
— Czy może pan zrozumieć tę ich siłę? — wionął Heystowi prosto w ucho gorący oddech Jonesa...
Po półgodzinnej już bytności w tym domu zauważyłem baczną, zwróconą na mnie uwagę panny Dartle...
— Tymczasem, kochana Różo, nie wiemy dotąd, o coś pytać chciała.
— O co pytać miałam? — powtórzyła...
— Pan jest czymś zdenerwowany — zapytała — czy po prostu tylko moja malutka podnieciła pana?
— Wybaczy pani...
— A uważaj pan na tę babę.
— Na jaką babę?
— No, na Krotyszową.
— Bo co? Profesor...
— Jocku! — syknął boleśnie. — Jocku, pomówmy rozsądnie. Sam wyjaśnię ci wszystko. Patrz mi w oczy, zobacz...
Przykry ten fantazmat wyobraźni męskiej znaleźć można przede wszystkim w literaturze Młodej Polski i dwudziestolecia — kobieta-modliszka, kusząca i niszcząca mężczyzn występuje np. u Witkacego w Szewcach czy Pożegnaniu jesieni.