Jean-Jacques Rousseau
Wyznania, tom pierwszy
Był u majstra czeladnik nazwiskiem Verrat, przy którego domu, w sąsiedztwie, znajdował się ogród dość...
Był u majstra czeladnik nazwiskiem Verrat, przy którego domu, w sąsiedztwie, znajdował się ogród dość...
Jest wspomnienie, które przyprawia mnie wraz o śmiech i o dreszcze, mianowicie wyprawa na jabłka...
podnosząc ze zgrozą smukły pantofelek Adeli, mówił jakby urzeczony połyskliwą, ironiczną wymową tej pustej łuski...
Rad jestem, żem się na koniec żagwi tej pozbył. Kradzieże jego zbyt były jawne; jego...
Pistol, czy zwędziłeś sakiewkę pana Chudziaka?
Na te rękawiczki, zwędził; a jeśli kłamię...
O wielkich złodziejstwach w tutejszej administracji mówiłem już w poprzednich listach, jak również nadmieniłem o...
— Godzi się to, godzi, bo nieprzyjaciołom tylko bierzem — rzekł stary.
— Nieprawda jest, bo i swoich...
Gromady na wpół dzikich pasterzy z Kampanii przyciągnęły do miasteczka szukając nowin lub zysków z...
Wszelka myśl o ratunku wydawała się niedorzeczną, zamieszanie zaś wzrastało coraz bardziej, gdy bowiem z...
Tym hasłem opatrujemy fragmenty mówiące o samej czynności, a nie o jej sprawcy (czyli złodzieju). Czyn ten bywa niekoniecznie potępiany, niekiedy postrzegany jest jako usprawiedliwiony niesprawiedliwością w podziale dóbr (stąd powiązania z motywem własności) - por. Janko Muzykant Sienkiewicza.