ZBIÓRKA KRYZYSOWA
Potrzebujemy 125 tys. zł do końca 2024 roku, żeby móc dalej funkcjonować. Dlaczego?
wiersze Dwudziestolecie międzywojenne Józef Czechowicz
Józef Czechowicz
Dno
akumulatory zalane po wręby
we mgle ryżej kwasów manometru nie odczytać
i tak wiadomo wciąż...
Józef Czechowicz
Dzień
w białym oparze tłok tryby pchał tak
że kurz opadał dusił darł nozdrza
piec rozpalony...
Józef Czechowicz
Inwokacja
Człowiek to transformator
a przecież można liczyć miesiące albo dnie
ileż wtedy sobowtórów ma staruszka...
Józef Czechowicz
Pędem
Światło fosforyzujących drzew przepala kościane wieże
drgnęło i potoczył się po płytach samochodów potok
ulicę...
Józef Czechowicz
Przemiany
Żyjesz i jesteś meteorem
lata całe tętni ciepła krew
rytmy wystukuje maleńki w piersiach motorek...
Józef Czechowicz
Przemiany
Otóż i jesteś umarły
w mechanizmie poruszają się kółka ale nie te
przez zepsucie się...
Józef Czechowicz
Śmierć
dźwig i winda zwieszają ciężkie głowy
cokolwiek się zdarzy
wagon czerwone więzienie krów
zatkał okienka...