Adolf Abrahamowicz
Po burzy
Sukcesja!…
Panie Wacławie — sprzeciwiałam się pańskiemu ożenieniu z moją córką, ponieważ lękałam się o...
Sukcesja!…
Panie Wacławie — sprzeciwiałam się pańskiemu ożenieniu z moją córką, ponieważ lękałam się o...
Nie była to szczególnie piękna osoba, ale matki zawsze się podobają swoim dzieciom; dziewczętom zdawało...
Zadając te matczyne pytania, pani March zdjęła z siebie przemokłe rzeczy, włożyła ogrzane pantofle i...
— Bóg jeden wie. Przyszło jakieś biedactwo po prośbie, a mama zaraz poszła przekonać się, czego...
— Możesz mi wszystko mówić, moja Ludko, bo to jest dla mnie największym szczęściem i chlubą...
Dochodząc do rogu domu, zawsze się oglądały, bo matka stawała w oknie, żeby się ukłonić...
— Jakim sposobem nauczyłaś się milczeć, mamo? Na tym najbardziej mi zależy, bo zanim się spostrzegę...
— Nie, moja droga, ale rozmowa o ojcu przypomniała mi, jak bardzo tęsknię, jak wiele mu...
Motywem tym zaznaczamy fragmenty mówiące o przeświadczeniach na temat powinności związanych z rolą matki. Często są to stereotypy, mówiące o rozmaitych instynktach koniecznie ujawniających się u matki w odniesieniu do jej dziecka — instynktach związanych przede wszystkim z opiekuńczością, czuwaniem nad rozwojem, bytem i losem dziecka. Szczególnym przykładem może być tu pani Rollison z Mickiewiczowskich Dziadów, która, pozbawiona wzroku, kieruje się przeczuciem oraz potrafi innymi zmysłami odnaleźć swojego syna (np. odróżnia jego krzyk spośród innych głosów cierpiących więźniów).